Dziś ostatni dzień zwiedzania. Po śniadaniu idziemy do metra i jedziemy w kierunku
Parku Maryjskiego. Dużo tu zieleni, ławeczek, dwa pomniki i
pałac Maryjski.Jest wczesnie więc zamknięty. Idąc dalej przechodzimy obok
stadionu Dynamo. Idąc dalej wśród zieleni dochodzimy do kładki zwanej
mostkiem pocałunków. Wychodzimy na ulicę i na chwilę zatrzymujemy się na uliczną kawę /smaczna/. Pokrzepieni kawą dotarliśmy do
pomnika przyjaźni narodów Ukrainy i Rosji, z racji łukowatej formy przez dowcipnych kijowian nazywany
jarzmem. Podziwiamy stąd piękną panoramę Kijowa. Jeszcze raz idziemy na
Majdan ale tym razem pokłonic się tym którzy tam zgineli walcząc w 2006r. Widać że mieszkańcy o nich pamiętają. Chowam plan miasta i tak na intuicję kierujemy się w stronę hotelu. Po drodze mijamy piekne, odnowione budynki które zachwycają.
To ostatni dzień w Kijowie. Szkoda. Piękne miasto i mili ludzie.