DZIEŃ 3
Wczorajszy dzień nas trochę wymęczył więc trzeba trochę zwolnić tempo. Dziś ruszamy na El Eixample, zaliczymy Sagrade de Familie i szpital Sant Pau.
Jak zwykle rozpoczynamy od Pl.Catalunya ale zamiast iść Passeig de Gracia skręcamy w Casp. Tu są trzy wspaniałe obiekty. Teatr Tivoli /obecnie kino/, Casal de San Jordi i Casa Calvet /Gaudiego/. ldąc w górę dochodzimy do ulicy Permanyer z niskimi domami w przyulicznych ogrodach w angielskim stylu. Po drugiej stronie /w podwórku/ mały park z wieżą d”Aigues /wieża ciśnień/. Byłem ciekaw co w tej wieży jest do zwiedzania ale była zamknięta. Idziemy na Passeig de Gracia zobaczyć „Kwartał Niezgody”. Nazwa wzięła się od bliskiego położenia trzech wyjątkowych budynków w kontrastujących stylach, ale należących do tego samego nurtu w architekturze. Casa Lleo Morera z secesyjną fasadą ozdobioną motywami roślinnymi. Casa Amatller, neogotycki budynek z kolorową, ceramiczną dekoracją i Casa Batlló - Antonio Gaudiego, z dachem pokrytym mozaiką przypominającą smoczą łuskę. Tuż za rogiem mijamy Fundację Antonio Tapiesa , z jego rzeźbą /Chmura i krzesło/ wieńczącą dach budynku. Trochę dziwna ta rzeźba ale nie mnie to oceniać. Dalej spacerkiem Rambla Catalunya w stronę Diagonal a tam Casa Serra. Skręcamy w lewo w Diagonal gdzie też piękne budowle ale nie da rady zobaczyć wszystkiego.Wracamy aby zwiedzić Casa Mila /La Pedera/. Już widzę z daleka co się dzieje.Remont ulicy jak i budynku bo weiście tylko na dach. Odpuszczamy sobie więc będzie powód aby tu jeszcze wrócić. Trochę skręcamy i dochodzimy do Pałacu Montaner ozdobionego kolorową mozaiką. Doszliśmy do Pl. Mossen gdzie na środku stoi pomnik a po drugiej stronie Casa Macaya. Jeszcze mijamy mały kościólek i oto przed nami kościół Świętej Rodziny - słynna Sagrada Familia, niedokończone dzieło Antonio Gaudiego. Swiątynia jest dziełem symbolicznym o trzech monumentalnych fasadach: wschodnia poświęcona jest Narodzinom Chrystusa, zachodnia Męce i Śmierci Pańskiej, południowa - Jego Chwale. Dwanaście wież, po cztery na każdej fasadzie, symbolizuje dwunastu apostołów; kopuła nad apsydą jest symbolem Marii Panny. Nawy podtrzymywane są przez pochyłe kolumny; wszystkie plany stanowią zawiłe hiperbole. Ściana apsydy zwieńczona jest niezwykle oryginalną dekoracją rzeźbiarską przedstawiającą motywy roślinne i zwierzęce, Cztery wieże o wysokości 107 m. górują nad przebogato zdobioną fasadą wschodnią o trojgu drzwiach. Prace wykończeniowe przy fasadzie zachodniej - bardzo już zaawansowane -realizuje grupa architektów, którzy wzorują się na oryginalnych projektach Gaudiego. To jednak cały czas wielka budowa. Aby wejść do środka trzeba postac w kolejce. O jej długości nie wspomnę ale jest na co popatrzeć z zewnątrz. Jest naprawdę wspaniała.
Szeroką zadrzewioną aleją idziemy do Szpitala Sant Pau. Już zmęczeni wsiadamy do metra i jedziemy zrobić zakupy i do hotelu.