Śniadanie w hotelu smaczne a dodatkowe cappuccino wyśmienite więc ruszamy. Metrem do
zamku Sforzów. To królowa Bona, żona Zygmunta Starego, władcy Polski i Litwy wywodziła się z rodu Sforzów, który w XV wieku rządził Mediolanem. W tym też wieku został wybudowany z wielkim rozmachem ceglany zamek Sforzów. W następnych wiekach wielokrotnie był przebudowywany. Wciąż jednak jego grube mury, ogrom, a zarazem prostota robią duże wrażenie. Obecnie w zamku jest kilka muzeów.
Za zamkiem rozciąga się park
Park Sempione.To ulubione miejsce odpoczynku mediolańczyków. Można tutaj zrelaksować się w cieniu drzew, pospacerować po kładkach i i poobserwować pływające w stawie żółwie oraz duże ryby. Z parku rozciąga się malowniczy widok na
Łuk Triumfalny.Pomysłodawcą jego był sam Napoleon. To łuk triumfalny, którego budowę rozpoczęto w 1807 roku. Wyznacza miejsce, skąd prowadziła droga z Mediolanu do Paryża.
Kulminacyjny punkt dzisiejszego dnia to
„Ostatnia wieczerza”. Bilety kupiłem przez Internet 3 m-ce temu.Dzieło
Leonardo da Vinci można oglądać w refektarzu klasztoru przy kościele Santa Maria delle Grazie. Było warto. Już samo oczekiwanie na wejście, a następnie przechodzenie przez śluzy tworzy nastrój. Oto zobaczy się coś ważnego. Po wejściu do refektarzu ma się 15 minut, by w spokoju kontemplować dzieło i poczuć go prawie „namacalnie”. Artysta ukazał tu moment tuż po tym, jak Jezus wypowiedział słowa: „Zaprawdę powiadam wam: jeden z was mnie zdradzi „Ostatnia Wieczerza” nie jest obrazem, ale malowidłem ściennym. Leonardo użył nowatorskiej techniki malarskiej. Niestety, eksperymenty Leonarda z techniką malarską i stosowanymi do malowania farbami temperowymi sprawiły, że Ostatnia wieczerza zaczęła blaknąć i łuszczyć się już kilka lat po jej wykonaniu. W 1652 roku w ścianie, na której znajduje się malowidło, wykuto prowadzący do klasztornej kuchni otwór drzwiowy, który pozbawił je centralnego fragmentu obejmującego część stołu oraz stopy Chrystusa.
Na przeciwległej ścianie znajduje się drugi obraz. „Ukrzyżowanie” pędzla Giovanni Donato Montorfano. Ukazuje ono ukrzyżowanie Chrystusa z dużą ilością postaci oraz ogromem szczegółów. Obraz namalowany w 1495r.
Chcieliśmy jeszcze zwiedzić kościół
Santa Maria delle Grazie ale niestety zamknięty. Rozmawiając cały czas o „Ostatniej wieczerzy” wróciliśmy na nocleg do hotelu. Pewne wiadomości jeszcze sprawdzaliśmy w Internecie bo cały czas mieliśmy w głowie Leonarda i to wspaniałe dzieło.