Po około 8 godz. podróży pociągiem dojechaliśmy do Kijowa. Duży i tłoczny dworzec. Robię małą wymianę w kantorze który tam jest otwarty na okrągło. Kurs pewnie nie najlepszy ale żeby było na śniadanie i poranną kawę. Po przestawieniu zegarka jest już 23:00. Hotel mamy obok dworca więc idziemy jakieś 15 min. Pod podanym adresem jest 5 hoteli ale naszego nie widzę. Pytamy w recepcji jednego z hoteli i dowiadujemy się że nasz jest na 5 piętrze innego hotelu, czyli hotel w hotelu.Nasz hotel to całe 5 piętro. W recepcji przywitała nas miła Ukrainka i nawet zaproponowała kawę/herbatę. Zmęczeni poszliśmy do pokoju. Prysznic i łóżeczko. Pokój taki jaka za niego cena ale nie jest źle. Łazienka,klimatyzacja,telewizor. Trochę ciasny ale nie przyjechaliśmy tu mieszkać tylko spać.