Wcześnie rano opuszczamy hotel. Autostrada obok więc nie ma problemów. Chociaż zmienia się pogoda na deszczową. W Niemczech oberwanie chmury. Nie idzie jechać więc zjeżdżamy na parking. Przeczekamy. Miałem o tym nie pisać ale podzielę się jedną refleksją. Jak zawsze chwaliłem niemieckie parkingi za czystość i porządek tak teraz muszę stwierdzić że coś się zmieniło w tym kraju na gorsze. Do toalet aż strach wejść. Parking zaśmiecony.Gdyby to było tylko na jednym to pomyślałbym że tak jakoś trafiłam ale zatrzymywałem się kilka razy. W Polsce oczywiście mamy po drodze ulubioną restauracje za Gnieznem więc idziemy na ulubionego schabowego. Wieczorem dojeżdżamy już do domu.
Było wspaniale.