Mamy kilka wolnych dni więc szybko do Berlina. Hotel na ulubionym portalu mamy zarezerwowany od ręki. Wyruszamy wcześnie rano ale początki podróży w deszczu. Za Gnieznem przestaje padać a już na autostradzie zaczyna się upał. Pierwszy raz jedziemy tą autostradą i jesteśmy mile zaskoczeni. To jest to. Jeszcze przed granicą krótki przystanek na tankowanie i kawe i dalej do Berlina. Upał coraz większy.