Dziś w planie Suwałki. Zawsze słyszałem że to „Polski Biegun Zimna”. Odruchowo zerkam na termometr w aucie i widzę 30 stopni. Parkujemy przed centrum i w tym upale idziemy zwiedzać Suwałki. Czytam że „Miasto powstało z osady założonej w XVII w. przez zakon kamedułów z pobliskiego klasztoru w Wigrach, jako jedna z osad na kolonizowanych przez nich wyludnionych terenach dawnej Jaćwieży. W 1720 roku August II Mocny potwierdził przywilejem królewskim prawa miejskie Suwałk. Lokalizacja miasta na ważnych szlakach transportowych, decydowała o jego rozwoju na przestrzeni wieków. Od 1816 roku, na prawie 100 lat Suwałki stały się siedzibą województwa. Obecnie są miastem powiatowym Województwa Podlaskiego”. Pierwsze co mijamy to
Muzeum Okręgowe . Niedziela więc zamknięte. Kawałek dalej budynek
Archiwum. Upał chyba coraz większy. Szukamy lodziarni ale wszystko pozamykane. Miasto też trochę wyludnione. Znaleźliśmy. Ochłodziwszy się lodami idziemy dalej.Doszliśmy do
„Parku Konstytucji 3 Maja”.Mijając
pomnik Józefa Piłsudskiegoszukamy ławeczki w cieniu. Siedząc przyglądamy się
konkatedrze pw. św. Aleksandra. To największy suwalski zabytek. Z wyglądu przypomina greckie świątynie. Upał zniechęca nas do chodzenia ale idziemy dalej. W parku dużo róznych figurek, fontanna, muszla koncertowa i wiele starych drzew. Po przeciwległej stronie parki jest
kościół pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa.W mieście jest dużo budynków w stylu klasycystycznym. Idąc ul.Kościuszki mijamy te budynki i dochodzimy do
ratusza,dziś mieści się tu Urząd Miasta. Szukamy jakiejś knajpki ale jak już wspominałem miasto jakieś wymarłe. Jest hotel i restauracja. Upał coraz większy. Wypijamy kawę i podejmujemy decyzję że Marie Konopnicką i dalsze zwiedzanie odpuszczamy. Ten „biegun zimna” się przekręcił. W słonecznej spiekocie dochodzimy do auta. Po chwili czuć klimę. Co za ulga. Wracamy.