Rano kupujemy w recepcji Berlinencards. Teraz jedziemy tramwajem do centrum tam przesiadamy do metra i jedziemy na zachód Berlina skąd rozpoczynamy zwiedzanie. Po wyjściu z metra widzimy wieżę radiową przypominającą kształtem znaną wieże Eiffla. Następny punkt zwiedzania to zespół pałacowo ogrodowy Schloss Charlottenburg. Piękny pałac i ogrody gdzie można posiedzieć na ławeczkach ale to nie dla nas bo czasu mało. Idąc na wschód dochodzimy do ratusza w Charlottenburgu. Odchodzimy od głównej ulicy i jesteśmy przed Deutsche Oper Berlin. Na operę nie pójdziemy bo idziemy do Europa Center. Mnóstwo tu sklepów, kawiarenek, restauracji barów itp. Odpoczywamy na placu podziwiając Fontanne Ziemi. Upał daje swoje. Następnym punktem jest nieco przerażający Kościół Pamięci Cesarza Wilhelma I zwany „spróchniałym zębem”. W 1943 r. trafiła go bomba – ruinę przekształcono w pomnik upamiętniający bezsens wojen. Obok niego stoi ośmioboczna dzwonnica (berlińczycy złośliwie nazwali ją „szminką”). Teraz trzeba gdzieś w cieniu odpocząć więc idziemy do ZOO gdzie mamy zamiar trochę tu pospacerować. Niestety, to upalny dzień i do tego sezon turystyczny. Wejście do ZOO to stanie w bardzo długiej kolejce do kasy. Rezygnujemy. Tradycyjnie robimy fotke przy wejściu i idziemy dalej.Przed Muzeum Terroru mijamy po lewej stronie budynki Izby Deputowanych a po prawej piękny budynek Martin-Gropius-Bau. Muzeum Sztuk Stosowanych odwiedza sporo turystów bo znowu kolejki. Zaraz obok w miejscu gdzie w latach 1933-1945 istniały tu centrale gestapo, SA, SS oraz Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy teraz jest wystawa dokumentująca owe siedziby terroru z czasów II wojny światowej. Topographie des Terrors. Wstrząsające dokumenty. Przy końcu w małej salce wyświetlany jest ciekawy film /w kolorze/ przedstawiający ruiny Warszawy po wyzwoleniu. Teraz czas coś przekąsić. Nie ma z tym kłopotu. Idąc dalej widzimy przywiązanie berlińczyków do Trabanta. Dochodzimy do Checkpoint Charlie. W okresie zimnej wojny było to jedno z najbardziej znanych przejść granicznych między NRD a RFN. Niedaleko jest Muzeum Muru Berlińskiego.
Robimy teraz przerwe i jedziemy do hotelu na obiad i odpocząć.
Dziś mamy jeszcze w planie zwiedzić East Side Gallery. Wysiadając z metra widzimy ładny most Oberbaum Brucke. W okresie istnienia Muru Berlińskiego okolice mostu były miejscem dramatycznych wydarzeń. Idąc brzegiem Sprewy dochodzimy do muru.East Side Gallery to najdłuższy zachowany odcinek dawnego Muru Berlińskiego i największa na świecie galeria na świeżym powietrzu. Zawiera ponad 100 oryginalnych malowideł ściennych - graffiti rozpościerających się długości 1,3 kilometra. Prace są autorstwa artystów z różnych zakątków świata i powstały po upadku NRD.
Na jeden dzień chyba wystarczy. Wracamy do hotelu.