Jazda do Rygi jest całkiem znośna.Trochę pilnuję siebie aby nie jechać szybciej niż 90 km/h ale za to trochę zaoszczędzę na paliwie.Hotel mamy nieco na peryferiach ale łatwy dojazd.GPS podprowadził nas prawie pod drzwi.Hotel TOMO z dużym strzeżonym parkingiem.Pokój dwu-osobowy po 120,- za noc już ze sniadaniem.Po zakwaterowaniu idziemy na rozeznanie terenu.Przystanek trolejbusowy zaraz obok hotelu.Do centrun nr.17. Na przystanku jest kiosk więc kupujemy bilety w dwie strony / 1 łat /.za 1 łata płaciłem 6,15/Ostatni przystanek przy dworcu kolejowym.Na zwiedzanie jesteśmy już trochę zmęczeni więc pochodzimy sobie troche po parku.Na Placu Wolności jakiś koncert więc troszkę postaliśmy.Kawałek dalej następny koncert ale my wracamy już do hotelu.
Wyspani i po śniadanku ruszamy na zwiedzanie.Bilet na trolejbus już mamy bo kupiliśmy wczoraj na dziś taki 24-godzinny za 1,90 łata ale kasowniki nieczynne.Okazuje się że trafiliśmy na Święto RYGI.No to już wszystko wiemy dlaczego tyle koncertów no i w sobote i niedziele komunikacja za free.Zaczynamy od starówki.Trolejbusem dojechaliśmy do dworca kolejowego i idziemy na Plac Ratuszowy.Tam w Informacji Turystycznej otrzymujemy mapke gdzie są zaznaczone największe atrakcje.Na placu
Dom Wag i
Dom Czarnogłowych,
posąg Rolanda,
Muzeum Okupacji i
Ratusz.Kawałek dalej
kościół sw.Piotra dalej
św.Jana.
Mała i Wielka Gidlii a potem na
Plac Katedralny z
Katedrą.Wszędzie jest pełno straganów i różnych miejsc z pokazami tradycji łotewskiej.Idziemy w kierunku
zamku.Po drodze
Trzej Bracia a na zakończenie idziemy ba bulwary gdzie również tłoczno.Wieczorem na Placu Wolności koncert dalej na bulwarach drugi a takich małych scenek to co kawałek.